piątek, 22 lutego 2013

Ażurowy sweter

Nie mogę się zmobilizować do systematycznego pisania postów.
Wczoraj w wielkim przypływie energii pojechałam odrobić zaległe praktyki i za każdym razem kiedy jestem na przychodni dochodzę do wniosku, że naprawdę podoba mi się taka praca :)
W czerwcu mam końcowe egzaminy i ma nadzieję znaleźć pracę w zawodzie, co do zarobków to wybredna nie jestem - byle wystarczyło na życie :) i może w końcu uda nam się wspólnie zamieszkać, bo takie tygodniowe rozstania są niefajne.

Ze spraw bieżących - ferie mi się kończą NA SZCZĘŚCIE :) bo nie lubię tak bezczynnie siedzieć, a ile można sprzątać, prać, prasować... no zwariuje jak posiedzę w domu jeszcze parę dni.
Plany na weekend są więc już jest dobrze.

Uraczę Was kilkoma zdjęciami - poszukiwania dobrego miejsca do zdjęć jak na razie zakończone niepowodzeniem. Może to z moim aparatem jest coś nie tak...
No trudno, muszę zadowolić się samostrzałami :)




Aaa i jeszcze pierwszy wiosenny zakup.
Balerinki w kolorze butelkowej zieleni - wiosno czekam !






Dziwne rzeczy się z tymi rozmiarami butów dzieją - ja noszę 37 a tu ? 39 ?! I pasują ? :) :)

Buziaki :*
W następnym poście będzie Mania w bardzo nietypowym stroju :)

3 komentarze:

  1. Mam takie samo poczucie jak jestem na sorze :)

    fajny sweter, choć trochę słabo go widać :D
    a baleriny bardzo mi się podobają, też muszę porozglądać się za jakimiś nowymi :)

    pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje, bardzo milo mi jest to czytac, podtrzymalas mnie na duchu :):* sliczny sweterek!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. dobry samostrzal nie jest zly :P
    podobaja mi sie baleriny, tez poluje na jakas wielka kokarde :)

    OdpowiedzUsuń